SKOK Wołomin – prokuratura kontra syndyk
W dniu 5 lutego 2015 r. ogłoszono upadłość Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Był to początek końca jej działalności, ale z pewnością nie koniec problemów dla organów ścigania, syndyka oraz członków SKOK Wołomin. W toku postępowania upadłościowego syndyk uznał, że za stratę bilansową kasy za 2014 rok odpowiedzialność, do podwójnej wysokości udziałów, ponoszą jej członkowie. To stanowisko spotkało się z ostrą krytyką prokuratury, czy słusznie?
Straty – ciężki rok 2014
Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, Wydział X Gospodarczy dla spraw upadłościowych i naprawczych, dnia 5 lutego 2015 r. wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Sąd wyznaczył syndyka w osobie Lechosława Kochańskiego. Zgodnie ze sprawozdaniem sporządzonym za 2014 rok, SKOK Wołomin odnotowała stratę bilansową w wysokości 2,5 mld złotych. W związku z tym syndyk, na podstawie art. 26 ust. 2 Ustawy o SKOK, zaliczył w całości środki zgromadzone w ramach funduszu zasobowego oraz funduszu udziałowego na pokrycie tych strat. Jednakże środki te okazały się zdecydowanie niewystarczające, ponieważ wynosiły łącznie około 250 mln złotych.
W tej sytuacji syndyk, zobowiązany z mocy przepisów prawa upadłościowego, podjął próbę ściągnięcia do masy upadłości środków, które jego zdaniem są należne od członków kasy. Decyzją z dnia 28 października 2016 roku syndyk stwierdził, że członkowie SKOK Wołomin ponoszą odpowiedzialność za stratę kasy. Uznał ich za zobowiązanych do dopłaty 100% wartości posiadanych udziałów. Jako podstawę odpowiedzialności syndyk wskazał art. 26 ust. 3 ustawy o SKOK oraz § 59 ust. 5 Statutu SKOK Wołomin. Zgodnie z ustawą, odpowiedzialność członków kas za straty powstałe w kasie, może w statucie kasy zostać podwyższona do podwójnej wysokości wpłaconych udziałów. Zarazem statut SKOK Wołomin w powołanym wyżej paragrafie wprost stanowi, iż odpowiedzialność członków kasy jest równa podwójnej wysokości wpłaconych udziałów. Na poparcie swojego stanowiska, syndyk podkreślił, że każdy członek SKOK Wołomin w deklaracji członkowskiej zobowiązał się ściśle przestrzegać obowiązujący statut i regulaminy.
Zgodnie z oświadczeniem syndyka, na chwilę obecną skierowano 7000 wezwań do członków SKOK Wołomin.
Stowarzyszenie Wspierania Spółdzielczości Finansowej im. Św. Michała, zrzeszające członków SKOK Wołomin, określiła żądania syndyka jako „bulwersujące” i zapowiedziało wytoczenie przeciwko niemu pozwu zbiorowego. Na stronie internetowej stowarzyszenia już pojawił się formularz umożliwiający wstępną deklarację udziału w procesie.
Reakcja prokuratury
W lipcu 2016 r. Prokuratora Krajowa powołała dwie specjalne grupy prokuratorów w Prokuraturze Okręgowej Warszawa- Praga w Warszawie oraz w Gorzowie Wielkopolskim. Obecnie prowadzą one szereg postępowań, dotyczących między innymi wyłudzania wielomilionowych pożyczek ze SKOK Wołomin oraz działalności zarządu na szkodę kasy.
W związku z licznymi pismami kierowanymi do Prokuratury Krajowej przez członków SKOK Wołomin, prokuratura podjęła decyzję o przeprowadzeniu szczegółowej analizy działań syndyka. Zdaniem prokuratury z analizy tej wynika, że działania syndyka są zupełnie nieuzasadnione.
W opinii prokuratury, aby można było mówić o odpowiedzialności członków kasy za stratę bilansową konieczna jest uchwała walnego zgromadzenia o pokryciu straty. Bez uchwały podjętej w stosownym czasie po zakończeniu okresu obrachunkowego, nie może powstać zobowiązanie członków w stosunku do masy upadłości – twierdzi prokuratura – podkreślając jednocześnie, że decyzja syndyka nie może zastępować uchwały walnego zgromadzenia.
Prokuratura Krajowa w celu powstrzymania działań syndyka, skierowała pismo do sędziego – komisarza kierującego postępowaniem. W piśmie tym PK przedstawiło swoje stanowisko odnoszące się do działań syndyka.
Odpowiedź sędziego – komisarza
W odpowiedzi na wniosek Prokuratury Krajowej sędzia – komisarz stwierdziła, że: „nie może zakazać syndykowi działań, które ten podejmuje w celu realizacji swoich ustawowych obowiązków. Sędzia-komisarz nie ma też prawa wiążącego rozstrzygania sporów między syndykiem masy upadłości a członkami SKOK Wołomin co do obowiązku zapłaty” i tym samym odrzuciła wniosek.
Zgodnie ze stanowiskiem sędziego – komisarza kwestię odpowiedzialności za straty kasy może rozstrzygnąć jedynie sąd rozpoznający konkretny spór, pomiędzy syndykiem, a członkiem kasy. Taka sytuacja nastąpi, jeżeli syndyk w celu zaspokojenia swoich roszczeń wystąpi na drogę sądową.
W swoim oświadczeniu Prokuratura wskazuje, że podstawą obrony członków kasy może być art. 5 Kodeksu Cywilnego – „Sąd będzie mógł stwierdzić, czy dochodzenie roszczeń przez syndyka w okolicznościach konkretnej sprawy nie jest sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego.”
Fot. Tax Credits, lic. CC BY 2.0